utworzone przez Janusz Kosmała | sie 8, 2020 | Blog
No dobra, sytuacja po zaśnięciu wydawała się już ogarnięta.Jechałem dalej i widzę przed sobą piękny podjazd, obok jakaś miejscowość z zamkiem na szczycie. Po wjechaniu trasa skręciła na szuter i była to droga dojazdowa do góry Św. Andrzeja. Obok tej małej górki była...