Kowal na kole

Kowal – gdyż od dekady jestem w tym zawodzie i prowadzę swoją kuźnię. Na Kole – bo od samego początku, kiedy tylko zacząłem kuć stal, jeżdżę również na rowerze. Startuję w ultramaratonach powyżej tysiąca kilometrów i organizuję własne wyścigi w rodzinnych okolicach. Moim głównym celem jest popularyzowanie kolarstwa.

Na początku ultramatatony nie były dla mnie takie oczywiste.Rower służył mi tylko jako środek transportu do kuźni w sąsiedniej miejscowości. Z czasem jednak zorientowałem się, że zaczynałem wracać okrężną drogą i ciągle zwiększałem dystans. Moja pasja rowerowa rosła od samego początku, jednak przez jakiś czas była ona stłumiona. Obecnie, od około 5 lat, jeżdżę na długie dystanse. Wszystko zaczęło się od 100, 200, 300 km, a skończyło na startach w najdłuższych maratonach terenowych w Polsce, takich jak Wisła1200 i Wschód 2021 – 1400 km! To wszystko trwa w najlepsze i rozwija się dalej.

W 2020 roku postanowiłem, że fajnie byłoby zorganizować wyścig po ulubionych trasach wokół mojej miejscowości. I tak też się stało! Szybko poczułem, że chcę podejmować większe wyzwania i zorganizowałem kolejny wyścig w innej gminie. Czerpię z tego ogromną satysfakcję, dlatego też w tym roku organizuję kolejną edycją Małego Touru Szutrowego.

Jeśli chcesz wesprzeć moją pasję rowerową i pomóc mi w dalszym rozwijaniu mojej działalności, zapraszam Cię do wsparcia na patronite lub buycoffee.to. Każda nawet najmniejsza wpłata ma moc. Pozwala mi na realizację moich marzeń i dzielenie się z Wami moimi przygodami, a także na organizację imprez i spotkań dla rowerzystów oraz budowanie społeczności miłośników jazdy na rowerze.