Rzadko używam tego słowa, ale myśląc o wczorajszej ustawce mogę śmiało stwierdzić, że właśnie taka była 😃
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_8547-1024x768.jpeg)
Od kilku lat odprawiam sobie rowerowe urodziny. Staram się nie pracować w ten dzień, tylko świętować.
Dzień urodzin to dla mnie jeden z najważniejszych dni w roku, prawdziwe święto.
W poprzednich latach dużo najeździłem się samemu.
Z takich urodzinowych wypadów to chyba najmilej wspominam jazdę na strzał wokół Tatr w 2018 roku.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_20181101_121359_Original-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_20181101_144652_Original-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_20181101_155159_Original-768x1024.jpeg)
Do teraz był to mój ulubiony dzień urodzin, jednak wczorajsze wydarzenie je przebiło, a to głównie za sprawą dobrych ludzi z którymi miałem przyjemność spędzić ten dzień.
Na dziedziniec koszęcińskiego pałacu zjechało się około 20 osób, więc od początku tego dnia byłem miło zaskoczony.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1248-1024x767.jpeg)
Sobota, 8:00 a tu tylu życzliwych ludzi przyjechało pokręcić z okazji moich urodzin.
S Z O K !
Na dwie minuty przed ruszeniem jednemu z nas strzeliła śruba od zacisku sztycy, na szczęście Kamil takie rzeczy ma porozrzucane w warsztacie, to też szybko skoczył i w kilka minut pozbyliśmy się awarii.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1239-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1240-1024x768.jpeg)
Ruszamy na tą słoneczną przygodę!
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1254-1024x768.jpeg)
Całą noc padało, więc w terenie maras niemiłosierny.
Mogliśmy się o tym przekonać już na 10 kilometrze, gdy nie dało się przejechać przez polną drogę.
Tutaj dwa razy pech dosięgnął Pana Janka.
Pan Janek był najstarszym uczestnikiem ustawki i z podziwu aż napiszę, że ma 70 lat.
Mówi, że średnia 25 niestraszna i jedzie z nami. Jest to wzór do naśladowania.
Niestety Pan Janek najpierw wpadł w kałużę, a później zerwał mu się łańcuch.
Na szczęście Janek pomógł i sprawnie naprawił usterkę.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1260-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1267-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1280-1024x768.jpeg)
Po drodze spotkaliśmy Roberta i w większym gronie lecimy z tematem.
Wjeżdżamy do gminy Woźniki i jedziemy moją ulubioną drogą.
Bardzo dobra przejrzystość powietrza gwarantowała tutaj świetne widoki.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1288-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1289-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1290-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1292-1024x768.jpeg)
Kiedy zjechaliśmy z pól, dotarliśmy do pałacu w Czarnym Lesie i dalej bardzo klimatyczną drogą asfaltową.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1300-768x1024.jpeg)
Leśny szuterek i przejeżdżamy przez drogę krajową. Tutaj nie do końca wiedziałem, po czym będziemy się poruszać.
Na szczęście bardzo dobry szuterek prowadził nasz dalej we wschodnim kierunku.
Po dłuższej chwili zjazd w lewo i totalnie rozwalona droga. Koleiny do pasa w wodzie. Obok leci szuter, droga źle się zaznaczyła.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1303-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1308-768x1024.jpeg)
Nic to. Pośmialiśmy się z tego, który wytyczał trasę i lecimy dalej.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1665-1024x1024.jpeg)
Do Zalewu Porajskiego zostało kilka km.
Szybki odcinek i jesteśmy nad wodą.
Tutaj przerwa i rezygnacja z dalszej jazdy Eli. Niestety przetrenowała dzień wcześniej nogi i ruszyła zniszczona.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1333-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1336-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1339-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1340-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1341-1024x768.jpeg)
Smutne to, bo z Elą znam się już dwa lata za sprawą moich ustawek.
Jeszcze kawałek jechała z nami, po czym skręciła w lewo do Koszęcina, my zaś w prawo na najlepszy podjazd w okolicy.
Kiedy trzy lata temu w zimę jeździłem każdej niedzieli na tak zwane „Niedzielne Sety” często przyjeżdżałem tutaj trenować.
Na szczycie doszło do pierwszej selekcji.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1346-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1347-1024x768.jpeg)
Trzeba gonić ekipę.
Kolejno szereg nieznanych mi dróg, okazało się, że co jedna to lepsza.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1372-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1374-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1378-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1660-738x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_8536-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_8532-1024x768.jpeg)
Kulminacją była Aleja Klonowa przed Złotym Potokiem.
Wjechaliśmy do miejscowości i runda pod Pałacykiem, alej parkiem i w gęsty liściasty las.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_8539-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9060-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9061-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_8544-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_8546-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_8547-1-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1395-768x1024.jpeg)
Było tak pięknie, że chciałoby się tutaj zostać. Mijając szare i białe ogromne skały dojechaliśmy do Pstrągarni Raczyńskich, gdzie przyjechaliśmy na rybny obiad.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1419-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1421-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1434-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9093-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9088-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9090-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1423-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1436-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1438-1024x768.jpeg)
Pstrąg smażony był idealny. Najlepszy jakiegoś życiu jadłem. Polecam to miejsce, jedyny wielki minus to brak terminala.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1461-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1459-768x1024.jpeg)
Nie wiedzieliśmy o tym wcześniej i było wielkie zbieranie gotówki.
Na szczęście uzbieraliśmy, że wszyscy mogli zjeść.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1464-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1466-1024x768.jpeg)
Po około 45 minutowej przerwie wracamy na rowery.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1474-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1473-1024x768.jpeg)
Słońce nadal swieci. Nadal jesteśmy w tym Jurajskim raju.
Dalszy odcinek był tak samo malowniczy jak ten przed przerwą.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1479-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1481-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9107-768x1024.jpeg)
W końcu opuszczamy te lasy i jedziemy na najwyższy punk na naszej trasie.
Później długi zjazd i propozycja szybkiej kawy pod Żabką.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1486-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1491-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1493-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1499-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1494-1024x768.jpeg)
Tutaj również zostało dośpiewane sto lat, był też toast.
W wyśmienitych humorach jedziemy dalej, a do mnie zaczyna dochodzić fakt, że miałem kilkutygodniową przerwę od roweru…
Zaczęło robić się bardzo ciężko.
Na szczęście miałem kompana w tych ciężkich chwilach.
Z Pawłem mogliśmy się razem pośmiać z naszej słabej dyspozycji.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1327-1024x768.jpeg)
Co jakiś czas ktoś jechał z nami, jak Grzesiu, za którym mogłem się trochę schować.
Dojeżdżamy również do Daniela, który mówi że to nie jego dzień. Nasz też nie, ale i tak w dobrym humorze kontynuujemy jazdę.
Już w swoim tempie, tamci wygnali do przodu.
We Woźnikach dojechali też zniszczeni Robert i Kamil, którzy ominęli najgorsze miejsce na trasie.
Kiedy ją projektowałem myślałem o suchych warunkach.
Niestety jeden z wykorzystanych odcinków Woźnickich Szutrów był mocno polny z ogromnymi kałużami.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9113-768x1024.jpeg)
Nikt już na to nie zwracał uwagi, o i tak jesteśmy ubłoceni, a po za tym zmierzamy już do mety.
Zaczęło się ostatnie 25 km bólu i męki.
Na szczęście z Pawłem możemy gadać godzinami, to też lecieliśmy swoim tempem zmierzając do ekipy, która już za pewne siedzi w knajpie.
Kończmy jazdę jeszcze przed zachodem słońca, co wystarczająco odpowiada moim oczekiwaniom na ten dzień.
Miało być szybciej, ale nie o to chodziło w tym dniu.
Resztę wspólnego czasu spędziliśmy już w niepełnym gronie przy napojach i jedzeniu.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_9117-1024x768.jpeg)
W między czasie wręczyłem obecnym członkom SSGG statuetkę, za wybitne osiągi podczas tegorocznego MTSu.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1505-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1513-1024x768.jpeg)
Miło się siedziało, ale czas wracać do domu.
Pożegnaliśmy się, a ja mogłem uznać tą ustawkę za najlepszą z pośród kilkudziesięciu, które zorganizowałem.
Bardzo mi było miło widząc ilu ludzi przyjechało na moją urodzinową ustawkę i to w sobotę rano, kiedy często są zajęci innymi sprawami.
Były nowe twarze, choćby jak Pan Janek, ale byli też stali bywalcy.
Moi koledzy, koleżanka, przyjaciele.
Tak właśnie chcę spędzać urodziny, a nie w samotnej jeździe, więc już teraz mogę zapowiedzieć, że Urodzinowe Ustawki wchodzą na stałe w kalendarz.
Teraz nie mogę doczekać się już kolejnych urodzin 🙂
Dziękuje z całego serca wszystkim, którzy postanowili umilić mi ten dzień wspólną jazdą.
Pisałem to ja, 36 letni zadowolony z życia Janusz.
Pozdro i do następnej ustawki.
Długo nie będzie trzeba czekać 😉
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_1666.jpeg)
0 komentarzy