Z Wojtkiem znamy się już bardzo dobrze.
Startuje w każdych moich wyścigach, przyjeżdża na ustawki, sami się czasami gdzieś wybierzemy.
Zdążyliśmy się już zaprzyjaźnić przez te trzy lata.
Wojtek jest koniem.
6 miejsce w tegorocznym MTSie, pierwsze miejsce w klasyfikacji Patronów, członek drużyny SSGG.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0167-1024x768.jpeg)
W ramach Ustawki z Patronem chcieliśmy odstawić coś mocnego.
Początkowy plan zakłada wspólną jazdę na czeską górę Pradziad, czyli około 320 kilometrów zrobione w szybszym tempie.
Takie były założenia, jednak nie jest wskazane, żebym jeździł takie dystanse w tym roku.
Długo myślałem, czym to zastąpić, aż ogłosiłem rozpoczęcie zapisów na nowy wyścig Nocne Szutry.
Od razu uznałem, że to właśnie z Wojtkiem muszę po raz pierwszy wypróbować Tarnogórską Trasę MTS – 50, oczywiście w ciemnościach.
Umówiliśmy się na wtorek po 21:00.
Spotkaliśmy się na wjeździe do Tworoga i wspólnie kierujemy się do miejsca startu, czyli stadionu w Strzybnicy.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0088-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0095-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0099-1024x768.jpeg)
Chciałem zobaczyć, jak jest oświetlony parking, z którego startują zawodnicy – jest nieźle.
Ruszamy na trasę i musiałem uprzedzić towarzysza, że nie możemy jechać jego tempem, tak że Wojtek ma rozjazd.
Już na pierwszych kilometrach poczułem coś pozytywnego.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0102-768x1024.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0114-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0106-768x1024.jpeg)
Mimo otaczającej ciemności czułem się jak w domu.
To pokłosie zeszłej zimy, kiedy jeździłem więcej po zmroku niż w dzień.
W Lutym zacząłem robić jazdy noce, czyli ruszałem na rower około 2:00 i przemierzałem ciemności w mrozie.
Było tych jazd kilkanaście, aż zima się skończyła.
Od tej pory praktycznie nie miałem do czynienia z jazdą nocną, aż do tej rajzy.
Wróćmy do trasy przejazdu.
Moje przypuszczenia okazały się prawidłowe.
Krótka trasa Tarnogórskich Szutrów idealnie nadaje się na Nocne Szutry, z racji największej ilości kilometrów szerokich i gładkiego szutru.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0126-1024x768.jpeg)
Napisałem gładkiego… oby 25 listopada nie było lodowiska 😉
Były odcinki, kiedy mogliśmy mocniej depnąć i tutaj zabawa zaczyna się na nowo.
Jazda na kole w mroku ma coś w sobie wyjątkowego.
Kolarz przed nami jest oświetlony, a wokół niego odchłań.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0146-768x1024.jpeg)
Z Wojtkiem często jeżdżę na kole, a raczej jemu na kole.
Jakoś tak się złożyło w tym sezonie, że przyjaciel mnie odholowywał po drobnej awarii.
Często mogłem na niego liczyć w szalonym tempie ustawek kiedy nie mogłem aż tak szybko jeździć.
Na rowerze ufam mu jak nikomu.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0108-768x1024.jpeg)
Jazda na kole ogólnie jest obciążona dużym zaufaniem do innych osób.
Nie za każdym jestem w stanie jechać 4-5 cm.
Musi być to osoba zaufana i pewna, Wojciech jest idealnym kandydatem.
W drugiej połowie trasy zaczęło padać.
Wcześniej widzieliśmy błyski, jednak burza zdawała się być daleko.
Najpierw nas zlało ciepłym deszczem z dużymi kroplami, a kiedy wracając do domów dojeżdżaliśmy do Tworoga, to po prostu była ulewa.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0153-768x1024.jpeg)
Październik, po północy, a my zlani deszczem…
Mam na sobie jedynie koszulę Malamute LS od Wilka w Owczej i po raz kolejny jestem miłe zdziwiony.
Zero problemów z termiką. 100% merino grzeje nawet mokre.
Tak dojechaliśmy na stację benzynową, gdyż musiałem coś zjeść.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0155-1024x768.jpeg)
Kupiliśmy napoje i siadamy przy stole żebym mógł wręczyć towarzyszowi kuty przeze mnie otwieracz za dobrodziejstwo.
Rozleniwiłem się tam strasznie. Było ciepło i sucho, na dworze nadal pada.
Pada również propozycja od Wojciecha, że mnie odwiezie do domu.
Początkowo chciałem jechać w zaparte, że wrócę na rowerze, ale po pierwszym kilometrze zmieniłem zdanie i skorzystałem z propozycji.
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0158-1024x768.jpeg)
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0160-768x1024.jpeg)
Mimo niedokończenia pełnej jazdy był to wieczór pełen dobrych myśli.
Trasa się zgadza, znów mam zajawkę z jazdą po zmroku, spędziłem miło czas z przyjacielem i w końcu byłem na rowerze w bibsach.
Miałem prawie 3 tygodniową przerwę od jazdy, nie licząc kręcenia z Jagną, ale wtedy nie zakładam bib.
Jeszcze raz wracając do trasy, to będą małe zmiany. Chcę złagodzić ostatnie kilometry trasy i pozbyć się „Fabrycznej”.
Pozdro dla kumatych 😉
Dzięki za uwagę, a przede wszystkim dzięki Wojtek za wspieranie nie tylko na Patronite.
Nawiązanie z Tobą znajomosci poprzez moje organizacyjne działania, to jeden z większych sukcesów tej pracy.
Pozdro i niech mrok będzie z Wami.
PS oczywiście będzie ustawka przedwyścigowa na trasie po zmroku 😀
![](https://kowalnakole.pl/wp-content/uploads/2023/10/IMG_0161.jpeg)
0 komentarzy